Florian Czarnyszewicz: soldado, obrero, escritor y patriota polaco. Así es como en pocas palabras —pero de forma exhaustiva— caracterizaron a un polaco de Argentina, a un hombre a la vez normal y único, sus familiares. Fue en el país del Plata donde se escribieron sus hermosos, poco convencionales y conmovedores textos. Tanto es así que su primera novela Nadberezyńcy [“Los berezinianos”], inspirada por sus propias experiencias y las de sus seres queridos, fue aclamada como una epopeya de la nobleza de aldeas en las tierras fronterizas de la Polonia de antes de la Segunda Guerra Mundial. Publicada en 1942 por iniciativa del Círculo Argentino Polonia Libre, fue su debut tardío. Su primera edición nacional no se publicó hasta después de la caída del comunismo en Polonia, ya que la obra de Czarnyszewicz, profundamente patriótica y cristiana, fue censurada en la República Popular de Polonia. Nacido en Tucza el 2 de julio de 1900, Czarnyszewicz creció en una aldea de la nobleza llamada Przesieka, cerca de Bobruisk (hoy en el este de Bielorrusia), en el territorio situado entre los ríos Berézina y Dniéper, que la Mancomunidad de Polonia-Lituania había perdido en favor de Rusia, a raíz de la Segunda Partición de Polonia (1793). La población polaca que vivía allí, sometida a la rusificación durante decenas de años, supo defender la lengua y las tradiciones de sus antepasados. Czarnyszewicz creció en una familia que conservaba una fuerte identidad polaca. Su padre Franciszek y su madre Apolonia tuvieron cuatro hijos además de él: Feliks (el hijo mayor; abuelo del ahora famoso músico estadounidense Steven Tyler), Stanisław, Bernard y Wiktoria (todos más jóvenes que Florian). El autor de Nadberezyńcy se educó en una escuela municipal rusa de cuatro clases. Además, se educó en escuelas secretas polacas, donde con el tiempo empezó a dar clases por su cuenta. Cuando el Estado polaco, renacido a raíz de la Primera Guerra Mundial, se vio amenazado por la invasión bolchevique, el joven Czarnyszewicz participó en 1920 en la lucha por la soberanía y las fronteras polacas. Participó en la batalla de Neman. Participó en el llamado Motín de Żeligowski (operación militar polaca con motivo de ocupar Vilna y su área circundante). Como resultado del Tratado de Riga de 1921, que ponía fin a la guerra ruso-polaca, la ciudad natal de Czarnyszewicz se encontró bajo dominio soviético: así, éste decidió quedarse en la región de Vilna. Allí, tras la desmovilización, se hizo policía. Sirvió en la comisaría de Wojstom (distrito de Święciany) y se buscó la vida en la nueva realidad. En 1922 se casó con Stanisława Płosko, de Nowosady, con quien tuvo su única hija, Władysława, en 1923. Muchos factores, entre ellos la mala situación económica de la familia, influyeron en la decisión de Czarnyszewicz de abandonar Polonia y emigrar a Argentina. Viajó con su mujer y su hija a bordo del barco italiano «Atlanta», que zarpó del puerto de Trieste a finales de julio de 1924. Llegaron a Buenos Aires el 20 de agosto de 1924. Los primeros meses de su estancia fueron muy difíciles. Florian realizó trabajos esporádicos, por ejemplo, en los ferrocarriles y en la cosecha de cereales. En febrero de 1925, consiguió por fin un empleo fijo en una gran empresa americana, el frigorífico «Armour» de Berisso (a 60 kilómetros de Buenos Aires). Allí trabajó durante más de 30 años como simple peón realizando un trabajo duro y físico. En el periodo de entreguerras, Czarnyszewicz comenzó a escribir un diario. En 1937, al parecer, las estremecedoras noticias sobre la represión contra los polacos en la URSS, incluida su familia, convirtieron el diario en la novela Nadberezyńcy, con la que Florian obtuvo reconocimiento y fama en los círculos de emigrantes polacos. Esto probablemente le envalentonó para seguir echando mano de la pluma y en 1953 publicó su segunda novela, Wicik Żywica (Buenos Aires, 1953). Su siguiente libro, El destino de los hijastros (París, 1958), se imprimió cuando el autor ya se había jubilado (1956). Luego, por motivos de salud, se trasladó de Berisso a la pequeña localidad de Villa Carlos Paz, cerca de Córdoba, donde vivió en una casa que él mismo había construido, y donde su vida terminó el 18 de agosto de 1964. Un año antes de su muerte, aún consiguió publicar, felizmente, su última obra, Chłopcy z Nowoszyszek [“Los muchachos de Novoshishki”] (Londres, 1963). En el exilio, se implicó mucho en el trabajo para la comunidad polaca. Su lema era: «Estés donde estés, da el diezmo de tus pensamientos y esfuerzos a la Nación que te dio al mundo».
Diana Maksimiuk
Florian Czarnyszewicz – żołnierz, robotnik, pisarz i polski patriota. Tak w kilku słowach – i jakże wyczerpująco – scharakteryzowany został przez bliskich ten zwykły/niezwykły człowiek – Polak w Argentynie. To właśnie w kraju nad La Platą tworzył – pięknie, nieszablonowo, wzruszająco… Tak, że pierwszą jego powieść Nadberezyńcy, napisaną w oparciu o losy swoje i bliskich, okrzyknięto epopeją szlachty zaściankowej na Kresach. Wydana w 1942 r. z inicjatywy Circullo Argentino Polonia Libre była jego późnym debiutem. Jej krajowe pierwsze wydanie miało miejsce dopiero po upadku komuny w Polsce, gdyż twórczość Czarnyszewicza jako głęboko patriotyczna i chrześcijańska objęta została w PRL cenzurą. Autor Nadberezyńców urodził się w Tuczy 2 lipca 1900 r. Dorastał w szlacheckim zaścianku Przesieka niedaleko Bobrujska (dziś na wschodniej Białorusi), na terenach między rzekami Berezyną a Dnieprem, które to obszary Rzeczpospolita Obojga Narodów utraciła w wyniku II rozbioru (1793) na rzecz Rosji. Mieszkająca tam polska ludność przez lata poddawana rusyfikacji potrafiła jednak obronić język i tradycje przodków. Czarnyszewicz wychował się w rodzinie, która zachowała silną polską tożsamość. Jego ojciec Franciszek i matka Apolonia poza nim mieli jeszcze czwórkę dzieci: Feliksa (najstarszy syn; dziadek znanego dziś muzyka amerykańskiego Steven’a Tyler’a), Stanisława, Bernarda i Wiktorię (młodsi od Floriana). Autor Nadberezyńców uczył się w czteroklasowej miejskiej szkole rosyjskiej. Ponadto kształcił się w polskich tajnych szkółkach, gdzie z czasem sam zaczął nauczać. Kiedy odrodzone w wyniku pierwszowojennego konfliktu światowego państwo polskie zagrożone zostało najazdem bolszewickim, młody Czarnyszewicz w 1920 r. podjął walkę o suwerenność i granice Polski. Brał udział bitwie niemeńskiej. Był uczestnikiem tzw. buntu Żeligowskiego. W związku z tym, że w wyniku traktatu ryskiego z 1921 r. kończącego wojnę polsko-rosyjską rodzinne strony Czarnyszewicza znalazły się pod rządami Sowietów, postanowił zostać na Wileńszczyźnie. Tu po demobilizacji został policjantem. Służył na posterunku w Wojstomiu (powiat święciański) i układał sobie życie w nowych realiach. W 1922 r. zawarł związek małżeński ze Stanisławą Płosko z Nowosad, z którą doczekał się w 1923 r. jedynego dziecka – córki Władysławy. Wiele czynników, w tym kiepska sytuacja finansowa rodziny, wpłynęły na decyzję Czarnyszewicza o opuszczeniu Polski i emigracji do Argentyny. Z żoną i córką odbył podróż na pokładzie włoskiego statku „Atlanta”, wyruszając z portu w Trieście z końcem lipca 1924 r. Do Buenos Aires dotarli 20 sierpnia 1924 r. Pierwsze miesiące pobytu były bardzo trudne. Florian pracował dorywczo, m.in. na kolei i przy żniwach. W lutym 1925 r. dostał wreszcie stała pracę w dużym amerykańskim zakładzie – rzeźni-chłodni „Armour” w Berisso (60 kilometrów od Buenos Aires). Przepracował tam ponad 30 lat jako prosty robotnik wykonując ciężką, fizyczną pracę. W okresie międzywojennym Czarnyszewicz zaczął pisać swój pamiętnik. Prawdopodobnie wstrząsające informacje o represjach wobec swojej rodziny w ZSRS, jakie dotknęły Polaków w 1937 r., sprawiły, że pamiętnik przekształcił się we wspomnianą powieść Nadberezyńcy, którą zyskał uznanie i sławę w kręgach polskiej emigracji. To zapewne ośmieliło go do dalszego sięgania po pióro i w 1953 r. wydał swoją następną powieść Wicik Żywica (Buenos Aires 1953). Kolejna książka Losy pasierbów (Paryż 1958) została wydrukowana już na emeryturze, na którą przeszedł w 1956 r. Wtedy to ze względów zdrowotnych Berisso zamienił na niewielką miejscowość Villa Carlos Paz w pobliżu Cordoby, gdzie zamieszkał w wybudowanym przez siebie domu, i gdzie 18 sierpnia 1964 r. zakończyło się jego życie. Rok przed śmiercią udało mu się jeszcze wydać szczęśliwie ostatnie dzieło – Chłopcy z Nowoszyszek (Londyn 1963). Na wychodźstwie był bardzo zaangażowany w prace na rzecz Polonii. Działalności tej przyświecało motto: „Gdziekolwiek będziesz, dziesięcinę myśli swojej i trudu oddaj dla Narodu, który cię wydał”.
Diana Maksimiuk

